Trampki
Od zawsze uwielbiam chodzić w trampkach, nie wyobrażam sobie by w okresie letnim nosić inne buty. Nie pamiętam od kiedy jestem zakochany w wysokich, czerwonych trampkach. Nigdy nie kupiłem innych, chyba że 15/16 lat temu mi się zdarzyło.
Z trampkami mam bardzo miłe wspomnienia. A. w sumie poznałem "od trampek", tak dziwnie to brzmi ale pierwsze co ujrzałem to były trampki, nie pytajcie w jakiej to było sytuacji. Z A. można powiedzieć że rozstałem się też przez trampki, od zawsze jarają mnie kobiety chodzące w trampkach. Takie moje zboczenie.
Zbliżają się wakacje, w sensie mój urlop. Mam na niego bardzo zacny plan. Nie jak K. która swój urlop spędzi pewnie na chodzenie z S. po mieście. Czasami mi się wydaje że dla S. ważniejsza jest pewna gra niż cokolwiek innego. Ostatnio doszły mnie słuchy że pod nieobecność K., S. targa po mieście inne dziewczyny. Ma facet powodzenie. Podziękowałem za tę informację, powiedziałem memy rozmówcy, że ta informacja odmieniła moje życie i poprosiłem by więcej mnie nie informował co się u nich (w sensie u K. i S.) dzieje, niech on ją zdradza przy każdej okazji, wisi mi to. Jak to mówią "Karma wraca".
Następny tydzień pracy zaczynam od niedzieli, kończę w sobotę. Kiedy ja odpocznę?